Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami. /Adam Mickiewicz/

17 maja 2017

„Na straganie w dzień targowy takie słyszy się rozmowy...”

   Dwudziestego ósmego marca w klasie numer czterdzieści cztery zapanował istny chaos. Uczniowie klasy 3c wystawili dla swoich rodziców przedstawienie na podstawie wierszyka Jana Brzechwy „Na straganie”. Pracownia chemiczna przemieniła się w tytułowy stragan, a uczniowie z pomocą drobnej charakteryzacji, w warzywa, kłócące się i dyskutujące między sobą. Rzecz jasna, nie obeszło się bez Kapusty, która przerwała ich spór i smutno podsumowała całe zejście: „Moi drodzy, po co kłótnie, po co wasze swary głupie, wnet i tak zginiemy w zupie!”








Aktorzy nagrodzeni zostali gromkimi oklaskami i uśmiechami. Jak widać, mimo upływu lat, wierszyk Brzechwy wciąż podoba się nawet gimnazjalnej młodzieży. Przecież wciąż każdy z nas uczestniczy w podobnych sporach, które już od samego początku skazane są na niepowodzenie, prawda? Na szczęście jednak w klasie 3c rodzice z dziećmi potrafili się porozumieć i to z całkiem dobrym efektem.

      Przedstawienie zorganizowane zostało w ramach promocji czytelnictwa. Nie był to jednak koniec wtorkowego spotkania! Uczniowie podzielili się wraz z rodzicami na kilkuosobowe grupy, a następnie dostali zadanie – napisać wierszyk na temat warzywa, czy owocu, który leżał na stoliku. Wszyscy rzetelnie zabrali się do pracy i zapadła cisza, przerywana szeptami oraz wspólnym wymianą pomysłów. Po kilkunastu minutach burzy mózgów, każda z grup była gotowa. Nie sposób byłoby wybrać jedną, najlepszą, gdyż każda z nich wykonała swoje zadanie w stu procentach! Razem stworzyli zbiór zabawnych, rymowanych wierszyków o truskawkach, bananach, cytrynach, kiwi, śliwkach, jabłkach oraz gruszkach.



Wystarczyło tylko trochę uśmiechu, zaangażowania i współpracy, by spędzić przyjemnie czas i wspólnie zmienić wyznaczone zadania w dobrą zabawę.
Emilia Król



CYBERNAUCI - bezpieczni w sieci