GALRIA FOTOGRAFICZNA :) - klik . |
Już ponad miesiąc minął od naszego powrotu z Norwegii. Nadal jednak wspominamy cudowne chwile, jakie przeżyliśmy w trakcie kolejnej wycieczki po europejskich stolicach. Któż z nas nie słyszał o urokliwych fiordach czy lodowcu? Postanowiliśmy więc sprawdzić naocznie, czy tak jest. 19 sierpnia o godzinie 7.00 pożegnaliśmy rodziców i wyruszyli w podróż.
Jej celem było Świnoujście, a dokładnie port, w którym czekał na nas prom „Mazovia”. Zwiedziliśmy oczywiście każdy zakamarek, gdzie można było wejść, po czym udaliśmy się na krótki odpoczynek.
Po dziewięciu godzinach przyjemnego kołysania, znaleźliśmy się po drugiej stronie Morza Bałtyckiego - dotarliśmy do Ystad. Miasto Ystad jest istotnym elementem infrastruktury transportowej Szwecji. Wraz z funkcjonującym tam morskim przejściem granicznym tworzy bardzo ważny dla transportu środkowoeuropejskiego – węzeł komunikacyjny. Łączy – poprzez połączenia morskie i lądowe – Skandynawię z Europą Środkową i Europą Południową. Dość szybko opuściliśmy Ystad, bowiem chcieliśmy jak najszybciej dotrzeć do Oslo.
Po drodze zatrzymaliśmy się w Goeteborgu. Jest to drugie co do wielkości miasto Szwecji. Spacer malowniczymi uliczkami i nabrzeże portowe oraz piękna pogoda sprawiły, że szybko zapomnieliśmy o zmęczeniu.
Oslo to jedno z najszybciej rozwijających się miast w Europie, którego populacja sięga 700.000 osób, a nowe osiedla z przyciągającą wzrok architekturą wyrastają prawie każdego dnia. Największe miasto w Norwegii szybko zmienia się w wielonarodowe centrum, z ogromną ilością światowej klasy muzeów, restauracji oraz sztuki, jednocześnie zachowując spokojną i relaksującą atmosferę małego miasta .
Miejsce, w którym spędziliśmy najwięcej czasu to Vigelandsparken . Park jest dziełem norweskiego rzeźbiarza Gustava Vigelanda i jego pracowników. Składa się z 212 rzeźb z kamienia i brązu przedstawiających łącznie prawie 600 postaci.
Byliśmy też przed Ratuszem Miejskim w Oslo - budynek w którym mają swą siedzibę władze miasta Oslo, stolicy Norwegii. W budynku znajduje się również galeria sztuki oraz pomieszczenia biurowe. Ratusz w Oslo jest miejscem gdzie corocznie organizowana jest ceremonia wręczania pokojowej nagrody Nobla
Gmach Opery w Oslo to największy obiekt kulturalny, który powstał od 700 lat w Norwegii. Ceremonia otwarcia odbyła się 12 kwietnia 2008.
Pałac Królewski - oficjalna siedziba norweskich monarchów i jeden z najbardziej charakterystycznych budynków stolicy Norwegii. Obecnie mieszka w nim król Harald V wraz z małżonką[1]. Obiekt położony jest na wzgórzu Bellevuehøyden, w centrum miasta, na końcu ulicy Karola Jana (nor. Karl Johans gate) – głównej arterii handlowej i turystycznej Oslo.
W późnych godzinach popołudniowych dotarliśmy do Oslo. Tam w Hotelu Haralsheim czekał na nas nocleg.
Kolejny dzień to wycieczka do Lillehamer. Na dużej skoczni regularnie rozgrywane są konkursy Pucharu Świata Jest to największa duża skocznia w Norwegii, gdyż można na niej osiągnąć odległości powyżej 140 metrów. W 1994 na skoczniach odbyły się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Obie skocznie są wyłożone igelitem oraz posiadają sztuczne oświetlenie.
Rekord w grupie pobił nasz pilot – pan Szymek – ten pan po prawej. Åndalsnes to norweskie miasto leżące w gminie Rauma. Jest zaludnione przez ok. 3 tys. mieszkańców i ulokowane jest na wybrzeżu Romsdalsfjordu. Tam w urokliwym pensjonacie spędziliśmy kolejną noc.
Nazwa Droga Trolli niewiele nam mówiła. Okazało się dość szybko, że wrażenia będą. Średnie nachylenie drogi wynosi 9%. Składa się z 11 serpentyn, w większości zakręcających pod kątem 180°, dlatego nie mogą się po niej poruszać pojazdy dłuższe niż 12,4m. Stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych Norwegii. Otwarta zazwyczaj od połowy maja do października. Przy Trollstigen znajduje się jedyny w Norwegii (prawdopodobnie jedyny na świecie) znak drogowy "Uwaga Trolle". W połowie drogi znajduje się kamienny most przerzucony nad wodospadem Stigfossen. Z parkingu na szczycie można dojść piechotą na taras widokowy, z którego widać drogę i wodospad.
Oczywiście i my wybudowaliśmy kamienne trolle, by powrócić jeszcze raz w to miejsce.
No i wreszcie dotarliśmy przed jęzor lodowca. Lodowiec to pozostająca w ciągłym, powolnym ruchu masa lodu, powstająca na powierzchni Ziemi w wyniku nagromadzenia dużej ilości śniegu i przeobrażania go w lód. Lodowce powstają powyżej linii wiecznego śniegu i wolno zsuwają się z obszarów swojego powstawania w dół. Poniżej linii wiecznego śniegu stopniowo zanikają na skutek topnienia.
Na nocleg zatrzymaliśmy się w Hellesylt. Jest to mała wioska , która leży u szczytu Sunnylvsfjorden ,latem tysiące turystów podróżuje lub przebywa w Hellesylt każdego dnia. Większość z nich zabiera promem do pobliskiej miejscowości Geiranger , która w sezonie biegnie co półgodziny. Wioska jest otoczona górami i dolinami. Hostel jest prowadzony przez czterech naszych rodaków, którzy w listopadzie zamykają domki i wyjeżdżają do rodzinnego Wrocławia.
No i wreszcie dotarliśmy przed jęzor lodowca. Lodowiec to pozostająca w ciągłym, powolnym ruchu masa lodu, powstająca na powierzchni Ziemi w wyniku nagromadzenia dużej ilości śniegu i przeobrażania go w lód. Lodowce powstają powyżej linii wiecznego śniegu i wolno zsuwają się z obszarów swojego powstawania w dół. Poniżej linii wiecznego śniegu stopniowo zanikają na skutek topnienia.
Ostatnim etapem naszej wędrówki po Norwegii była miejscowość Otta. Kolejny urokliwy hostel. Myśmy jednak zajęli się zbieraniem grzybów, których tutaj chyba nikt nie zbiera. Otta położona jest u stóp gór Rondane, w który utworzono w 1962 pierwszy norweski park narodowy. Miejscowość jest punktem wypadowym w góry oraz centrum turystycznym i narciarskim.
Po smacznym śniadaniu spakowaliśmy bagaże i ruszyli w kierunku Polski. W godzinach wieczornych dojechaliśmy do Danii. Obowiązkowo odwiedziliśmy Syrenkę i poznaliśmy kilka historii z nią związanych.
Tym razem promem płynęliśmy krócej. Chyba dlatego, żeby zameldować się w Hansa Parku jeszcze przed otwarciem. Hansa Park w Sierksdorf to jedyny w Niemczech park rozrywki ulokowany na wybrzeżu. Na 46 ha znajduje się 11 krain tematycznych. Odwiedziliśmy wszystkie…
Wszystko, co dobre szybko się kończy. Tak i my po ośmiu dniach wróciliśmy do Czechowic… z planami na następny wyjazd.
Aleksandra Borgieł, Halina Krupnik